Siemka!
Uwielbiam dbać o włosy...Lubię nakładać oleje, maski, odżywki oraz różne samoróbki. Ciekawe czy też macie wyrzuty sumienia, jak nie zadbacie o nie jak należy-bo ja TAK. To się chyba nazywa uzależnienie:)
Ale po kolei.
Dzisiejszym postem, chciałam zapoczątkować cykl poświęcony mojej walce o piękne włosy.
W pierwszej kolejności na uwagę zasługują wcierki-jeżeli walczycie z wypadającymi włosami, tak jak Ja, proponuję właśnie od nich zacząć.
Przedstawię Wam dzisiaj produkty, które w moim przypadku okazały się najbardziej skuteczne-ograniczyły wypadanie z 30-40 włosów podczas mycia do 3!
|
www.doz.pl |
Na początek ciężka artyleria. Cudowny produkt, który w głównej mierze ocalił moje kłaczki.
Oto co pisze o nim producent:
- Zapobiega przedwczesnemu wypadaniu włosów i przyspiesza tempo ich wzrostu .
- Zwiększa aktywność cebulek włosów, a opatentowana kombinacja składników działa naprawczo w miejscach problemowych.
- Dzięki regularnemu stosowaniu Szamponu Revitax i Serum Revitax cebulki włosów pozostają aktywne, fazy wzrostu włosów staja się dłuższe niż genetycznie przewidziane.
REVITAX Serum uzupełnia codzienną pielęgnację włosów obciążonych ryzykiem przedwczesnego łysienia oraz nadmiernego wypadania włosów.
Główne składniki zawarte w Systemie Revitax to:
Kofeina- wydłuża fazę wzrostu włosa, zwiększa ukrwienie w naczyniach krwionośnych.
Biotyna - wspiera syntezę keratyny.
Oktan witaminy E- jest przeciwutleniaczem, chroni przed zanikaniem keratyny.
Witamina E - podnosi ukrwienie, wzmacnia cebulki włosów.
D-Pantenol-zwiększa elastyczność i gęstość włosów.
MOJA OPINIA: serum stosowałam przez 6 tygodni ( w połączeniu z szamponem,ale o tym w następnym poście)
. Po ok 3-4 tygodnia zauważyłam zmniejszone wypadanie oraz pojawienie się bardzo dużej ilości bejbików. Nowe włoski, zaczęły odrastać wyraźnie mocniejsze i grubsze oraz w miejscach gdzie ich do tej pory nie było:czyli zakola oraz miejsca tuż przy linii włosów. Niestety produkt powoduje szybsze przetłuszczanie, zwłaszcza gdy wcieramy go na drugi dzień po myciu. Dla niektórych może to stanowić problem. Osobiście uważam, że jest na tyle skuteczny, że można to jakoś przeboleć.
|
www.doz.pl |
Prawdziwe odkrycie, hit internetu-
kozieradka. Na początku używałam jej dosyć nieporadnie, jako wcierka, kompres-nie mogłam na nią znaleźć sposobu ani przekonać się do jej cudownych właściwości. Do czasu..
Dałam jej jeszcze jedną, ostatnią szansę. Po zakończeniu kuracji w/w serum, dla podtrzymania efektu, zaczęłam jej używać jako wcierki przed myciem. Aplikuję solidną porcję na skórę i owijam głowę bawełnianą koszulką. Z takim kompresem chodzę 2-3 godziny.
Efekt: mocne, zdrowe,
nie wypadające włosy. Zapach rosołku wogóle mi nie przeszkadza, tym bardziej, że po umyciu głowy znika. Kozieradka zostanie ze mną na bardzo długo. Jest to bardzo tani i skuteczny preparat. Nie wyobrażam sobie już pielęgnacji bez niej.
|
www.wizaz.pl | |
Na początek opis producenta.
Kuracja wzmacniająca Rzepa przeznaczona jest dla włosów przetłuszczających się, ze skłonnością do łupieżu i wypadania. Zawiera bogaty zestaw aktywnych czynników - takich jak ekstrakt z czarnej rzepy oraz inne specjalnie wyselekcjonowane ekstrakty naturalne i składniki energizujące, aby wzmacniać włosy i skutecznie zmniejszać przetłuszczanie się skóry głowy. To specjalistyczny produkt do wcierania w skórę głowy, który pozwala osiągnąć dobre rezultaty przy regularnym stosowaniu.
Specjalna formuła neutralizuje charakterystyczny zapach czarnej rzepy i zwiększa komfort stosowania.
Wcierka w fazie testów-stosuję ją po każdym myciu. Aktualnie będzie to mój drugi tydzień. Jak narazie używam jej zbyt krótko, aby wypowiadać się na temat jej właściwości. Przyjemna aplikacja, nic nam się niepotrzebnie nie rozlewa, wcieramy dokładnie tyle ile trzeba. Zapach również mi nie przeszkadza. Mam nadzieję, że dołączę do grona jej zwolenników.
Uwaga! Pamiętajcie, żeby każdą kurację przeprowadzić do końca. Każdej wcierce warto dać czas, chociaż te dwa lub trzy miesiące. Największy błąd jaki można popełnić to używanie tony preparatów naraz i porzucanie ich po 2 -3 tygodniach. Wtedy nie dziwmy się, że dany produkt nie działa. Sama mam kilka rozpoczętych w ten sposób wcierek min. Jantar i Radical.
A jakie są Wasze ulubione wcierki? Życzę Wam wytrwałości w walce o piękne włosy.
Buziaczki, papatki, całuski
Tisha