środa, 13 lutego 2013

Pielęgnacja: sposób na gładkie dłonie.








Siemka!

Wiek kobiety można poznać po dłoniach-tę smutną prawdę zna każda z nas. Wypielęgnowane i zadbane dłonie są naszą wizytówką.
Skóra dłoni jest bardzo delikatna, ponieważ nie posiada tkanki tłuszczowej i gruczołów łojowych. Nieprawidłowa pielęgnacja (lub jej brak) powoduje, że skóra na dłoniach staje się szorstka, zwiotczała i szczególnie wrażliwa na skoki temperatur. Wobec tego, ani zima ani lato nie są sprzymierzeńcami naszych dłoni. Zimą jesteśmy narażeni na odmrożenia, zaczerwienienia a nawet pęknięcia naskórka, a słońce
powoduje przedwczesne starzenie się skóry.

Jak więc możemy zadbać o nasze dłonie,  aby jak najdłużej zachowały swoją młodość?

Odpowiedź jest prosta- warto zajrzeć do kuchni i wykorzystać to, co się w niej znajduje. Ja proponuję osławione siemię lniane, bogate w lecytynę oraz bio-olej. Może ono nam posłużyć jako baza do przeprowadzenia zabiegu kosmetycznego, który pod żadnym względem nie będzie gorszy od tego profesjonalnego.

Zaczynamy!

Gotuję "glutka", połowę rozrzedzam w miseczce z ciepłą wodą. W tak przygotowanej kąpieli moczę dłonie ok 10 min. Nastęnie wykonuję delikatny peeling-można do tego celu użyć zmielonej kawy z dodatkiem ulubionego olejku lub gotowy kosmetyk. Na tak przygotowane dłonie nakładam pozostałą część glutka-  trzymam 10-15 min i dokładnie zmywam. Uwieńczeniem zabiegu będzie wklepanie ulubionego kremu do rąk, w moim przypadku jest to Oliwkowy krem do rąk z Rossmanna.

Przeszukując internet natknęłam się również na sposób, gdzie maseczkę zrobiono ze zmielonych nasion siemienia zalanych ciepłą wodą. Ten przepis wykorzystam przy okazji następnego Dłoniowego SPA

Co zyskujemy?

Jedwabiście gładkie, mega nawilżone dłonie, relaks oraz...kilka dodatkowych złotych w portfelu :)



Uważam, że taki zabieg można z powodzeniem zastosować również na stopy.
A wy co o tym sądzicie? Jak dbacie o Wasze dłonie?

Buziaczki, papatki, całuski

Tisha




2 komentarze:

  1. Fajny przepis, tylko trochę pracochłonny..
    chyba jestem za leniwa na takie kuracje:)
    Ten drugi sposób (zmielone nasiona siemienia zalane ciepłą wodą)też wydaje się całkiem fajny i chyba szybszy..

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że Ci przypadł do gustu. Ale z drugiej strony,jak robimy SPA to ma być SPA :) i niestety wymaga to od nas chwili wolnego czasu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń