wtorek, 15 października 2013

Włosomaniactwo z głową.

Siemka!!!

      Witam wszystkich po dość długiej przerwie spowodowanej czystym lenistwem oraz brakiem czasu. Postaram się poprawić (oczywiście nie na wadze).

      W trakcie ciszy na blogu, kilka rzeczy pukładałam sobie w głowie i  całkowicie zmieniłam podejście do pielęgnacji włosów. Pod postem dotyczącym olejowania włosów, jedna z Was napisała, że "strasznie dużo tego wszystkiego" i miała świętą rację. Pomyślałam, przeanalizowałam i opracowałam wszystko od nowa. Od razu zaznaczę, że nie ogarniam tej całej porowatości, punktów rosy itp. Obserwuję moje włosy i widzę co im służy a co nie.
Aktualnie planuję pielęgnację w cyklach miesięcznych. Oznacza to, że w danym miesiącu używam tylko konkretnych kosmetyków. Dzięki temu wiem jak działają na moje włosy.
Na załączonym obrazku możecie zobaczyć czego używam w tym miesiącu.


Stałe punkty mojej pielęgnacji to:

-mydełko SESA
-szampon Revitax
-serum Revitax (w białej buteleczce :) )
-mgiełka Radical (o wcierkach i metodzie ich stosowania niedługo pojawi się oddzielny post)
-szampon Barwa (do oczyszczania)
-jedwab CHI
-odżywki b/s GlissKur i Marion
-oleje, których nie ma na zdjęciu: oliwa z oliwek, olej kokosowy i palmowy


Reszta kosmetyków to zmienne. Na początku danego miesiąca wyciągam mój koszyczek i robię w nim przemeblowanie. Dzięki temu w łazience mam kosmetyki, których aktulanie używam , inne już mnie nie kuszą, bo są głęboko zakopane :)

Co Wy sądzicie o takiej pielęgnacji?? Jakie są Wasze sposoby na denkowanie kosmetyków?? Jestem bardzo ciekawa. Czekam na Wasze pomysły.

Buziaczki, papatki, całuski
TISHA



5 komentarzy:

  1. Mi permanentnie brak czasu (i... chęci) aby zająć się włosami w wyjątkowy sposób :( mam wyrzuty sumienia!
    Wydaje mi się że twoja pielęgnacja jest baaardzo dobra a włoski ci się odwdzięczą pięknem i blaskiem :)
    Bardzo fajny system pielęgnacji :) Mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że to świetny pomysł. Ja nauczyłam się na szczęście kupować produkt i zużywać go do końca a potem brać się za następny :) dlatego nic raczej długo u mnie nie leży :) A pomysł z koszyczkiem jest bardzo dobry, ja też tego używam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. MoniKa : Bardzo dziękuję, pewne rzeczy przychodzą z czasem i każdy musi sobie sam wszystko poukładać. Ja tylko podsunęłam pomysł :)

    Ania R: moje zbiory wynikają z nadmiernego kupowania z początków dbania o włosy. Wiadomo jak jest: w sieci pojawia się jakaś nowość, jeden komentarz, drugi, a Ty myślisz, że musisz to natychmiast mieć :) Koszyczek pozwala na zachowanie porządku :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak używasz mydełko sesa? Tak jak zaleca producent? Cz po prostu zwyczajnie myjesz nim włosy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytasz w moich myślach-właśnie przygotowuję wpis na ten temat. Mam nadzieję, że znajdziesz tam odpowiedź na swoje pytanie.

      Usuń